Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2017

Dni Proszowic 2017 + mix

Obraz
W dzisiejszym poście krótka relacja z Dni Proszowic - czyli festynu, który co roku odbywa się w moim miasteczku. Jak zawsze była scena, występy, mnóstwo jedzenia, maszyny w stylu wesołego miasteczka noi koncert. W sobotę koncertowały Bratanki, a w niedzielę Mateusz Mijał i ... jakiś zespół, który imitował The Beatles. Nie pamiętam nawet ich nazwy :D Nie działo się wiele, w sumie nic specjalnego, ale pogoda była fajna, więc przyjemnie było wyjść i spotkać się ze znajomymi. Ale żeby nie było tak nudno, dorzucam jeszcze mix zdjęć :)   MIX.  

Koncert System of a down w Krakowie ❤

Obraz
Hej hej! Dziś przychodzę do Was z relacją z koncertu System of a down! A więc od początku. SOAD to jeden z moich ulubionych zespół. Na codzień nie słucham takiej muzyki, ale oni są wyjątkiem. Uwielbiam ich kawałki -mocne brzmienia, gitara basowa i wokaliści czyli Serj Tankian i Daron Malakian. Wszystko to razem daje niesamowity efekt!  Ten koncert był na mojej liście "marzeń do spełnienia" już od kilku dobrych lat. I na szczęście miałam okazję być na nim w zeszłą sobotę (17.06), na krakowskiej TAURON ARENIE.  Co mogę powiedzieć... było wspaniale. Emocje mną zawładnęły. Ogrom hali stadionu, mieniące światła, muzyka która rozrywa bębenki w uszach i  tysiące kolorowych ludzi. Zaparło mi dech w piersi. Przed gwiazdą wieczoru grały jeszcze dwa supporty. Nie pamiętam dokładnie nazwy tych zespołów, ale również grali świetne, mocne brzmienia.  A już o godzinie 21 na scenę wbili chłopaki z Systemu. W sekundę ludzi napełnił ogrom energii, mnie też. Każdy napędzał się n

Góry Stołowe - Szczeliniec + Kaplica czaszek

Obraz
Trzeciego dnia naszego wyjazdu wróciliśmy do Polski w okolice Gór Stołowych. Na początku poszliśmy zobaczyć kaplicę czaszek w Czermnej czyli kaplicę, której ściany i sklepienie wyłożono ludzkimi szczątkami - prawdziwymi czaszkami i kośćmi. Oprowadzała nas później siostra zakonna. Czaszek i kości były tysiące. Każda inna, ale równie przerażająca. Kaplica robi niesamowite wrażenie. Niestety w środku nie można było robić zdjęć, ale wygląda to mniej więcej tak: KLIK. Następnie weszliśmy na najwyższy wierzchołek Gór Stołowych - Szczeliniec. Na szczyt wiodło mnóstwo schodów (dobry trening dla nóg 😁). Widok z góry był niesamowity, ale jeszcze lepsze były formacje skalne. W Tatrach tego nie zobaczymy, więc polecam każdemu przejść tzw. labiryntem Błędnych Skał. Robi wrażenie. Później już tylko 6-godzinna podróż w stronę domu, która minęła bardzo szybko i bez większych przygód.  Całe trzy dni podsumowuję jako w zupełności udane. Bardzo lubię zwiedzać i jeździć w miejsca, w których jeszcze n