Cześć.
Długi, wesoły dzień. Przez trzy godziny malowałam płot wraz z siostrą. Wieczorem bzikowanie z Bartoszem. Nareszcie ściągnęli mu gips! Juuuhuu. Jutro jedziemy grać w tenisa! Radwańska motywuje!

Mało elegancki post, jestem rozrywana. Wybaczcie. Skajpaj czeka! <3

Tak się maluję płot!

Wizyta w Stadt Parku należała do udanych mimo "cichych godzin" między nami. Park jest bardzo kolorowy, zadbany, ciekawy, a przede wszystkim bardzo duży! Popołudniu wizyta na polskiej górze, z której widać cały Wiedeń. Było pięknie, ale zaskoczył nas deszcz. Wieczorem trochę pobalowaliśmy, ale tylko troszeczkę! W piątek wybraliśmy się do chińskiej restauracji z "ruchomym" żarełkiem. Zawsze tam chodzimy! Było pysznie.

Jak było ogólnie we Wiedniu? Bardzo mi się podobało. Odwiedziłam miejsca, których długo nie widziałam. Pojechałam z dobrymi znajomymi. Kochamy się nawzajem. Luźna atmosfera, góra jedzenia, wiele śmiesznych sytuacji. Pełen chillout <3 Następnym razem jedziemy z Izą, trzeba porządnie poderwać Austriaków! ;*






Kochane wnuczusie! ;*
Baaardzo najedzony człowiek <3
Wygląda niepozornie, ale to pyszne mleczko ;* Z ciekawymi kuleczkami na dnie, których nie potrafię sklasyfikować, wybaczcie.

Takie i inne bajery, ale za to bardzo pyszne!
Mniej więcej na takiej zasadzie to było. Mnóstwo miseczek z mnóstwem smakołyków jeździło w kółko, a kucharze co sekundka dokładali nowe pyszności
 W sumie to nie dawno polubiłam sushi. Strasznie lubię próbować nowych smaków i nie mam obaw przed skosztowaniem nawet najdziwniejszych potraw. Jednak pomidora nie tkne...

W poniedziałek pojechałam wraz z Izą do Krakowa na małe zakupy, łażenie... Było dosyć śmiesznie. LOVE YOU

I: Ejj, ejjj!!!
N: Iza, nie mów nic-widziałam!
I: Patrzyli się, a potem jeszcze obracali!
N: Pewnie chcieli ukraść mi moją torbę!
I: Tak, pewnie chcieli ją ukraść i zwiać cichaczem


Rozmiar 54


 Wiem... pewnie już Wam się znudziły moje włosy :D ale mi nie... trololololo <3
 Dedykuje to zdjęcie Bartoszowi, a szczególnie jego sms-om. "Jprdl, leć tam szybko! I cykaj foty! Co Ty jeszcze w domu robisz!? "
 *Zarzucasz fochem? -TAK, ZARZUCAM!



Przesłuchajcie tego, błagam. Refren działa na mnie jak paralizator tylko, że w pozytywnym znaczeniu. Jakie to piękne... Zdjęcie powyżej zostało zrobione podczas słuchania tej piosenki. Cieszy mnie taka muzyka.



Komentarze

  1. Ruchome żarełko? Wytłumacz mi to :DDD świetne sa te zdjecia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. hmmm te plamy to od malowania ? ostro ;o ale fajny post i zdjęcia :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz cudowne zdjęcia! Widać, że robisz coś konstruktywnego w te wakacje. :) Dzięki zdjęciom nawet zwykłe malowanie płotu przeistacza się w coś niecodziennego. :)
    Zazdroszczę rakietki do tenisa! Sama muszę się w takową w końcu zaopatrzyć, bo krzepę w ręce mam a i grać niejednokrotnie grałam. :) Dodałam do obserwowanych i czekam na kolejne notki, bo czuję, że będę miała na czym oko zawiesić. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

🚗 Mój pierwszy samochód - Fiat 126p 🚗

Wyrywanie ósemek - moje doświadczenia

🍂 Złota jesień i złoty koń 🐴