Skiing

Znowu miałam okazję wyszaleć się na nartach. Tym razem w towarzystwie Izy i Sprynii. 
Całe sześć godzin jazdy - cudownie. Oprócz bolesnego upadku, który mógł się skończyć nawet skręceniem karku ( gdyby nie kask ) - ten dzień uważam za bardzo udany! Kocham jazdę na nartach. 

W poprzednim poście, w którym opisywałam mój dzień na stoku - wiele z Was napisało mi,
 że nigdy nie jeździło. Zachęcam Was do nauki, to bardzo proste do pojęcia, a daje tyle radości ;)  +ta adrenalinka :3 

SPRÓBUJCIE!








Komentarze

  1. piękne, radosne zdjęcia:)!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nigdy nie byłam na nartach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widać, że świetnie się bawiłyście :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zabawa przednia - widać po uśmiechach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie piękna niebo!
    Widać, że dobrze się bawiłyście, mega pozytywne zdjęcia :)

    ♥MÓJ BLOG - KLIKNIJ:)♥

    OdpowiedzUsuń
  6. chciałabym iść na narty, ale mieszkam na Mazurach :(
    śliczne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wstyd się przyznać, ale nigdy nie jeździłam na nartach, czas nadrobić. Po zdjęciach widać, że bawiłyście się pierwszorzędnie;)

    OdpowiedzUsuń
  8. ale fajnie!! chciałabym kiedyś spróbować pojeździć na nartach! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Też zawsze chciałam się nauczyć jeździć ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. zazdroszczę! ja mam zamiar następny rok wybrać się na narty ;)
    www.sandicious.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. nigdy nie próbowałam i bardzo żałuję

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie jeździłam na nartach, więc patrzę z nutką zazdrości :D Super, że miałaś udany czas:)

    www.cukrowana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

🚗 Mój pierwszy samochód - Fiat 126p 🚗

Wyrywanie ósemek - moje doświadczenia

W las!