Ostatnia dawka zdjęć, zanim wyjadę do Wiednia.
Dzień... dziwny, mdły, ale zarazem zaskakujący.
WHAT THE HELL?
Moja największa fobia. Nie wyobrażacie sobie ile musiałam poświęcić, by zrobić to zdjęcie. Pół godziny zmagań z zrytą psychiką na tym punkcie, by cyknąć kilka w miarę udanych fotek. Ughhhhh ._.
Mój skarb największy. Moje oczko w głowie. Mogę dla tej niepokornej kotki poświęcić naprawdę wiele. Jest ze mną już prawie dziewięć lat i nie wyobrażam sobie życia bez niej ;** KOOOOCHAM CIĘ GRZANUŚ
jaki Ty masz aparat? odpowiedz!;)
OdpowiedzUsuńCANON. niech tyle ci wystarczy
OdpowiedzUsuńZdjecia kota sa cudooowne! ;) Buziaki i zapraszam na nową notkę ;)
OdpowiedzUsuńjeju , jeju ! fantastyczne , cuudowne i wgl. big beautiful ! ;***
OdpowiedzUsuńzapraszam !
kot jest świetny :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia też
ksiazki-swiata.blogspot.com :>
Jej *.*
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia ;o
Pozdrawiam i zapraszam ;*
pająk wyszedł znakomicie :)
OdpowiedzUsuńo kurcze cudne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńa kotka wydaje się fajna , choć w sumie nie przepadam za kotami:p
zapraszam do zaobserwowania mojego drugiego bloga szszyszunia.blogspot.com :)