Robię to co kocham

Będąc jeszcze mało świadomym dzieciakiem, w wieku dziewięciu lat rodzice sprawili mi i mojej siostrze dwa konie. Co my na nich nie wyprawiałyśmy! Mimo, że nikt wtedy nie uczył mnie profesjonalnej jazdy konnej załapałam temat i sama z roku na rok jeździłam coraz odważniej. Kochałam je. Kochałam wszystko co było z nimi związane. Na co dzień zajmował się nimi mój dziadek, a jako, że to starszy człowiek, stracił już siły na opiekę i nadszedł czas rozłąki. Razem z siostrą pożegnałyśmy Jarkę i Jamajkę ze łzami w oczach, ale powędrowały w dobre miejsce, do innej stajni. 

Noi nadeszła przerwa w jeździe. Trwała około sześciu lat. To dużo, wiem. Cały ten czas tęskniłam za końskim grzbietem i zapachem siana. Próbowałam pojedynczych jazd w okolicznych stadninach, ale to nie było to samo. Nie zdążysz stworzyć relacji z koniem podczas 45-minutowej jazdy. 

Aż tu nagle! Mój sąsiad, z którym dzieli mnie tylko asfaltowa droga, przyprowadził cztery konie. Długo zastanawiałam się jak do niego zagadać i w końcu to zrobiłam. Córka sąsiada jest instruktorką jazdy konnej, przyjeżdża tutaj również koleżanka z czasów podstawówki, więc czego można więcej chcieć? Już od jakichś dwóch miesięcy jeżdżę z nimi na koniach. Nareszcie profesjonalne podejście i prostowanie moich błędów, których nauczyłam się jako samouk kilka lat wcześniej. Zaczynam skakać, a gdzieś tam z tyłu po głowie chodzi mi nawet brązowa odznaka. 


Konie sprawiają mi tyle radości, że aż trudno jest mi to opisać. To jest wiatr, adrenalina, praca z żywym stworzeniem. Podczas jazdy nie myślę o niczym! Jestem tylko ja i koń. Wspaniałe uczucie, reset dla mózgu. Wkładam w jazdę mnóstwo energii i serca, bo czuję, że mnie to spełnia i daje poczucie satysfakcji. Nie wspominając już o dobrym treningu dla pośladków! :D

Róbcie to co kochacie i nie czekajcie tyle co ja! Bo sześć lat to zdecydowanie za długo.





Ja na Patisonie :-)

Komentarze

  1. Boże... Jak ja Ci zazdroszczę. Ja niestety ze względów finansowych nie mogę jeździć, a naprawdę mi tego brakuje. Na razie zwierzę zamieniłam na konie mechaniczne.

    ZAPRASZAM DO MNIE!
    Mój blog
    Mój kanał na Youtube

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale miałaś szczęście że masz takiego sąsiada! Życze dalszych sukcesów w rozwijaniu pasji! ♥

    londonkidx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale piękne zdjęcia! Miałaś szczęście z tym sąsiadem 😀

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne zdjęcia! Miałaś naprawdę szczęście z tym sąsiadem ;)
    Pozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam okazji wypróbować jazdy konnej w życiu, ale ostatnio coraz częsciej o niej słyszę, jakie to relaksujące i cudowne. Chciałabym zacząc, ale mam przed tym trochę obaw.

    Zapraszam również do mnie! -KLIK

    OdpowiedzUsuń
  6. Najważniejsze w życiu to robić to co się kocha! Super, ze masz taką pasję!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja na chwilę obecną niestety o koniach mogę tylko pomarzyć, ale za parę lat... kto wie, kto wie... :D
    https://nastowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Konie to cudowne zwierzęta! Ostatnio na jeździe konnej (a właściwie jej nauce) byłam 2 lata temu. Chciałam to kontynuować, ale niestety nie bardzo mam możliwość :( Wspaniale, że Tobie udało się robić to co kochasz! To bardzo ważne by w życiu mieć jakieś pasje.
    https://hamster-and-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. zazdroszcze..super wpis :) pozdrawiam
    https://artidotum.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Great post, your blog is perfect :)
    If you want you can follow my blog, I will return follow back

    https://doroty4.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja nie wyobrażam sobie życia bez pasji! Trzeba mieć w życiu coś, co nas napędza, motywuje i wywołuje uśmiech. :) Człowiek bez pasji, to nudny człowiek. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak trzymaj, pozytywnie!:) Pasja to coś co daje power :)

    Zapraszam na nowy post z przeglądem nowych kombinezonów. Będzie mi bardzo miło jeśli wpadniesz ♥
    Leyraa Blog
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak byłam mała to strasznie chciałam mieć konia, ale szczerze, dobrze że mama mi go nie sprawiła bo teraz kompletnie co innego mnie interesuje! :)

    https://redamancyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetna sprawa, na przykład taka przejażdżka konno o zachodzie to moje marzenie :)
    Ogólnie konie to ciekawe zwierzęta :)

    http://live-telepathically.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Ojejku, piękna historia! A ta historia z sąsiadem to jak taki znak dla Ciebie, serio. Do tego pięknie podsumowane i zgadzam się- róbmy to, co kochamy i nie marnujmy czasu na czekanie!

    Personalna Galaktyka Absurdu
    Koreańskie Pogaduchy- blog o Korei Południowej

    OdpowiedzUsuń
  16. Super, że masz taką pasję. I Świetnie, że się odważyłaś, bo same dobroci z tego wyszły :)

    Pozdrawiam
    Sara's City

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetnie, że odnalazłaś swoją pasję :) Miałaś szczęście, że akurat sąsiad przyprowadził konie.
    Pozdrawiam.
    www.tipsforyoungers.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Jejku jak super! Zazdroszczę Ci bardzo! Konie to moje niespełnione marzenie dzieciństwa! :<

    OdpowiedzUsuń
  19. Super, że wróciłaś do jazdy konnej :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Życie bez pasji jest takie nudne... Fantastyczną masz pasję :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

🚗 Mój pierwszy samochód - Fiat 126p 🚗

Moje zamiłowanie do Muminków

Finlandia śladem Tove Jansson i Muminków - Wioska Muminków, Moomin Cafe, Moomin Shop