Egzamin, egzamin i po egzaminie! Trzy lata nauczyciele nas nim straszyli. Wielkie przeżycie dla każdego gimnazjalisty, taka mini-matura. Serio! Rozmawiałam z siostrą, która w tamtym roku pisała maturę i stwierdziła, iż wiele zadań było stricte maturalnych grrr. Kilka osób prosiło bym zdała relacje z tegorocznego egzaminu gimnazjalnego. Nawet bez próśb bym to zrobiła <3 Zatem poniżej krótkie sprawozdanie. Wstałam lekko zestresowana, zjadłam pożywne śniadanie, ubrałam się i poszłam do szkoły. Chłopaki w garniturach, dziewczyny w spódniczkach i sukienkach, wszyscy z podminowanymi wyrazami twarzy. Rozsadzili nas na sali gimnastycznej, akurat jestem pierwsza w dzienniku, więc siedziałam w pierwszej ławce tuż koło komisji *-* Jednak to mi aż tak bardzo nie wadziło. Nauczycielka objaśniła co i jak i każdy zabrał się za pisanie. Najpierw historia i WOS, później polski. Jak mi poszło? Myślę że nie najgorzej, aczkolwiek sądzę, iż mogło być lepiej. Zapewne charakterys...