Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2019

Miasteczko Zakynthos

Obraz
Jeszcze na chwilę powracamy w ciepłe, greckie klimaty. W dzisiejszym poście fotorelacja ze stolicy wyspy Zakynthos czyli... miasta Zakynthos. Jest to niewielkie miasteczko portowe. Prawie bez historii i zabytków. Znajdziemy tam sporo tawern z owocami morza i sklepików z pamiątkami. Samo przejście przez centrum miasteczka nie zajmuje więcej niż 15 minut, jednak by ujrzeć na prawdę fajne widoki warto zapędzić się wgłąb wąskich uliczek. W ten sposób można zobaczyć jak żyją Grecy na co dzień. Uliczki są wąskie, kamienice stare i często przykurzone. Myślę, że to kwiaty nadają takim miejscom uroku. Kolorowe, pną się w górę po ścianach budynków. Podróżując nie trzymajcie się kurczowo utartych szlaków. Tylko w ten sposób odkryjecie coś co nie koniecznie widnieje na TripAdvisorze :-)  Ja szykuję się na kolejną podróż. Tym razem w odrobinę zimniejsze miejsce. Czekajcie na posty. Pozdrawiam serdecznie!    

Zatoka Wraku na wyspie Zakynthos - czyli coś co musicie zobaczyć!

Obraz
Kiedy wpiszecie w wyszukiwarkę 'Zakynthos' wyskoczy Wam praktycznie tylko jeden widok - widok na Zatokę Wraku (Zatokę Przemytników, plażę Navagio). Do plaży można się dostać tylko od strony wody. Wokoło otaczają ją strzeliste, wapienne klify. Woda jest nieskazitelna, turkusowa, krystaliczna.  Zatoka Wraku to punkt obowiązkowy dla każdego kto wybiera się na Zakynthos. Widok jest przepiękny. Dotarcie na punkt widokowy jest proste. Wyspa sama w sobie jest niewielka (ok. 120 kilometrów w obwodzie), nawet jeśli mieszkacie na drugim końcu wyspy, dotrzecie tam quadem lub autem w godzinę. My z Krzychem oczywiście wybraliśmy tą drugą opcję. Wypożyczyliśmy quada (40 euro + paliwo) i szaleliśmy cały dzień. Zwiedziliśmy mnóstwo punktów widokowych, ponieważ Zatoka Wraku nie jest jedynym pięknym widoczkiem na wyspie. Ma ona spooooro do zaoferowania. Uważam, że jest przepiękna i zdecydowanie warta odwiedzenia! Zapraszam na zdjęcia z wycieczki quadem po wyspie! Zatoka Wraku. J

Hubertus - święto jeźdźców, leśników i myśliwych

Obraz
Październik i listopad to czas Hubertusów.  Hubertus to święto myśliwych, leśników i jeźdźców, którego patronem jest św. Hubert. W stajniach organizowane są zawody towarzyskie, gdzie każdy jest mile widziany ze swoim koniem.  Tym razem towarzyszyłam koleżankom w ich wyjeździe do pobliskiej stadniny. Sama nie brałam udziału, ale dotrzymywałam im towarzystwa, robiłam zdjęcia i pomagałam przy koniach. Pomimo chłodu i deszczu było bardzo fajnie. Niestety "gonitwa za lisem" nie odbyła się, z powodu pogody. Byłoby to zbyt niebezpieczne. Kiedy wszystkie konkurencje się już odbędą, a uczestnicy zostaną wynagrodzeni, zaczyna się posiadówka z jedzeniem i piciem. Zazwyczaj są tam takie potrawy jak bigos, żurek, grzaniec, grochówka, kiełbaski. Flo. Czyli taka odznaka dla uczestników. Też dostałam, mimo iż nie brałam udziału w przejazdach.  Zuzia na Eurece i Paulina na Dafim. Niestety nie udało się wskoczyć na podium, ale było blisko. Dziewczyny pozajmowały bardzo fajne mi

Jesienny wypad na zdjęcia

Obraz
Te zdjęcia powstały bardzo spontanicznie. Kuzynka wyciągnęła mnie z domu, aby złapać kilka ostatnich promieni słońca. Dni są coraz chłodniejsze. Chyba czas wyciągnąć rękawiczki z szafy. Nie szczególnie mi to przeszkadza, bo lubię jesień. Zapraszam na post 🍁 🍂 Moja kuzynka Daria I ja 🐒 Tak, dobrze widzicie. Na ręce mam szynę. Spadłam z konia, ale nic poważnego się nie stało.  Ręka cała, tylko poobijana. Do wesela się zagoi 😀 A te dwa ostatnie zdjęcia zrobił mi mój najlepszy kumpel Bartosz :)