Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2018

Koncert Davida Guetty!

Obraz
W ubiegłą sobotę na Tauron Arenie w Krakowie grał David Guetta . Nigdy nie byłam jeszcze na tak olbrzymim koncercie z muzyką elektroniczną, house-ową, a więc chciałam spróbować. Bilety leżały już na półce od października. W końcu nadszedł ten wieczór. Hala wypełniona była tysiącami ludzi. Byliśmy w strefie Golden Circle , czyli tej najbliższej sceny. Widziałam wszystko dobrze i wyraźnie, nikt mi nie zasłaniał. Guetta zagrał mnóstwo swoich kawałków, przez nowe mixy do tych najbardziej popularnych jak np.: "Lovers on the sun", "Would I lie to you", "Play hard", "Memories" i dużo, dużo innych. Wyskakałam się na najbliższy miesiąc.  Świetna muzyka i świetne efekty specjalne. Buchające ognie, fajerwerki, lasery, olbrzymia ilość confetti - to wszystko napędzało imprezę jeszcze bardziej. Od zawsze uwielbiam koncerty i to już się chyba nie zmieni. Najbardziej lubię ten moment kiedy basy wprawiają w ruch moją klatkę piersiową, a muzyka rozrywa bębe...

Łapki na śniegu

Obraz
Dziś w roli głównej moje psiaki, które poczuły zimę. Z racji swoich krótkich sierści wolą siedzieć w domu, pod kocem, a najlepiej przy palącym się kominku. Jednak nie ma tak dobrze! :-)   Podżeranie śniegu

Podsumowanie + mój Sylwester

Obraz
ŚWIĘTA Nie pisałam po świętach, bo nie miałam za bardzo weny. Święta minęły mi w rodzinnej atmosferze, z pysznym jedzonkiem, prezentami, choinką i oczywiście z moim chłopakiem, z którym obchodziliśmy drugą rocznicę. W czasie świąt jedliśmy dużo, wygłupialiśmy się, robiliśmy sałatki, placki, graliśmy w gry na konsoli, byliśmy w kinie, ale przede wszystkim relax.  SYLWESTER Na Sylwestra wraz ze znajomymi wybraliśmy się w góry. Na bal sylwestrowy mieliśmy zaproszenia na Termy Chochołowskie do restauracji. Było pięknie. Sala niezwykle klimatyczna, elegancka. Mnóstwo pysznego jedzenia, czekoladowa fontanna, muzyka na żywo, fajerwerki, alkohol, atrakcje, taniec - no czego chcieć więcej? Bawiłam się bardzo dobrze. Zabawa była szampańska. W pozostałe dni zaliczyliśmy  Zakopane, kąpiel w basenach na termach noi jak zwykle najlepsze - narty, narty, narty. Tym razem nie planowaliśmy ich i poszliśmy na stok nie zbyt ubrani, ale i tak było super pozjeżdżać.  Trudno jest mi podsu...