Weekend na stoku!
Cześć wszystkim. Dzisiaj krótka relacja z naszego weekendowego wypadu na narty. Wybraliśmy się w czwórkę na stok, na którym byłam już dużo razy czyli Czorsztyn-Ski w Kluszkowcach. Podoba mi się tam, ponieważ nie jest tłoczno, jest dużo tras do wyboru ( bo aż 8 ) noi ceny nie są kosmiczne. W zeszłym roku nauczyłam jeździć na nartach mojego chłopaka, a tym razem jego siostrę i jej chłopaka. Nie jestem jakimś mistrzem zjazdów, ale uwielbiam narty już od wielu lat i bardzo się cieszę, że zaraziłam nimi trzy osoby, które dotychczas nie miały nart na nogach. Wszystkim się podobało chociaż początki były ciężkie i wymagały skupienia. Było dużo wywrotek, ale jeszcze więcej śmiechu i zabawy. A pod koniec dnia ciężko było mi dogonić tych bzików. Wniosek nasuwa się sam: nie trzeba się bać i próbować. Upadki mogą zaboleć, ale od tego mamy tyłki żeby miękko lądować i szybko się podnosić. Narty są super i polecam każdemu takie zimowe szaleństwo. Moi trzej ...