Czuję rażącą różnicę między czasem wolnym, który miałam w gimnazjum, a "czasem wolnym", który mam teraz. Wolę nie myśleć co będzie w klasie maturalnej. Bądźmy dobrej myśli!
W weekend wybrałam się na wystawę, o której myślałam już długo. Galeria figur stalowych to wystawa czasowa krakowskiego Muzeum Inżynierii Miejskiej. Na hali znajdziemy kilkadziesiąt rzeźb stalowych inspirowanych postaciami z bajek, filmów, zwierzętami, celebrytami czy modelami szybkich samochodów ( w skali 1:1 ) tj. Mercedes, Aston Martin, Lamborghini, a nawet Złomek z bajki "Auta". Wszystkiego można dotykać, a do samochodów wsiadać. Wszystkie rzeźby bardzo mi się podobały, ale najbardziej urzekł mnie chyba osioł ze Shreka, królik Bugs, Anubis noi oczywiście tron z kultowego serialu, którego nazwę znają wszyscy. Po pierwszym "WOW" w głowie pojawia się myśl jaki ogrom pracy został włożony w każdą z tych rzeźb. Coś wspaniałego. Materiał na rzeźby pochodzi ze złomu. I to właśnie z niego powstały dzieła sztuki. Widać każdą nakrętkę, łańcuchy, śrubki, koła zębate i tysiące innych części. Są one ze sobą nawzajem pospawane. To oznacza setki, jeśli nie tysiące god
Muminki towarzyszą mi od wczesnego dzieciństwa. W wieku wczesnoszkolnym były dla mnie jednak trochę straszne. Dziwaczne postacie (Buka, Hatifnaty) potrafiły mnie wystraszyć. Dziś ciężko mi stwierdzić czy to na pewno bajka przeznaczona dla dzieci. Jest pełna abstrakcji i creepy historii. Zakorzeniła się ona jednak w mojej głowie i uwielbiam do niej powracać. Oglądam stare odcinki na Youtubie i sprawia mi to dużą radość i odpoczynek. A ja już tak mam, że jak coś bardzo lubię to zbieram fanty z tym związane. Więc w dzisiejszym poście zapraszam na galerię zdjęć z moimi muminkowymi gadżetami. I mimo, że mam 20 lat, proszę się nie śmiać. Bo ja to po prostu lubię! :) Kalendarz na rok akademicki z Małą Mi. Zapisuję w nim ważne daty, przypomnienia, jakieś notatki. Na jego widok w Empiku zalśniły mi oczy i od razu musiałam go mieć. Jest to wielka księga Muminków, cała po norwesku. Wujek przywiózł mi ją w prezencie. Ma już kilkadziesiąt lat, ale jest świetna! Przepełniona
Tak, kupiłam Malucha 😀 Kiedy go zobaczyłam z kartką "Sprzedam", wiedziałam, że będzie mój . Była to szybka, szalona i spontaniczna decyzja, aczkolwiek w głowie od razu zrodził mi się plan na tą brykę. Mój Maluszek to dokładnie Fiat 126p Elegant rocznik 1999 (więc całkiem nie taki stary). Jest w świetnym stanie, ma błyszczący czerwony lakier , o którym zawsze marzyłam. Małe szczegóły, które można poprawiać, powoli poprawiam. Po zakupie przeszedł od razu przegląd, smarowanie elementów, konserwację podwozia, woskowanie, wymianę niektórych przewodów. W planach mam jeszcze malowanie dwóch elementów, ponieważ są na nich oznaki rdzy, a nie chciałabym, aby się to pogłębiało. Założyłam mu również radio z wejściem na USB oraz głośnik, aby móc słuchać ulubionej muzy podczas przejażdżek. Kostki i piesek z kiwającą głową też już są. Jeśli chodzi o sprawy mechaniczne to nie obawiam się niczego. Części do Maluchów są tanie. Mój chłopak jest mechanikiem, a ponad to moi dziadkowie oraz ta
Już coraz bliżej :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcie :)
Klasa maturalna to jedna wielka maskara... świetne zdjecie!
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcie.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńFajna fotka. Za parę dni sobie odpoczniesz, ponieważ Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami :) Pozdrawiam : ) http://jusinx.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę doczekac się ciepłych letnich miesięcy i urlopu!:)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
No w sumie to dużo wolnego jeszcze w tych 3 miesiącach ;) Damy radę ;D http://przyszopceuszatych.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńja jestem w klasie maturalnej i strach jak szybko leci mi czas jeszcze 4 tygodnie do końca
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuń