Park linowy
Kilka dni temu, wraz z rodzinką wybraliśmy się do parku linowego w Krościenku. To była druga tego typu przygoda w moim życiu przy czym ta na większej wysokości niż poprzednia ;-) Świetnie się bawiłam przy pokonywaniu wszystkich przeszkód i tras + przejażdżka 120-metrową tyrolką, super zabawa!
próby
Fajne, ale ja nie wiem czy bym się nie bała :)
OdpowiedzUsuńlubiebereety.blogspot.com
Podziwiam Cię bo ja to bym się chyba bała :D
OdpowiedzUsuńTeż z chęcią bym się wybrał do takiego miejsca :D
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :)) Ja nie lubię parków linowych, bardzo się boję, ale może kiedyś się odważę :))
OdpowiedzUsuńinspiredbymysmile.blogspot.com
Kiedyś byłam w takim parku linowym i uważam, że to świetna sprawa. :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńFajne fotki. Gratuluję odwagi. Pozdrawiam jusinx.blogspot.com
OdpowiedzUsuńja mam lęk wysokości, ale gratuluje odwagi! Fajne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com
chciałabym tam być, świetna sprawa!
OdpowiedzUsuń~ best-frieend.blogspot.com zapraszam :)
Dzięki takim wyzwaniom można przezwyciężyć strach i może później skoczyć ze spadochronem :)
OdpowiedzUsuń