Some kind of nature
W końcu troszkę słoneczka. Ostatnimi dniami lub wręcz tygodniami nie rozstaję się z rowerem. To jak dla mnie najlepsza forma chillout-u i ogólnego resetu + umięśnione łydki :D W niedzielne popołudnie wybrałam się z moją koleżanką Sprynią, oczywiście na rowerach, nad stawy w pobliskiej miejscowości, efekty poniżej ;-)
♥
nie skomentuję moich wyobryzanych przez ślepia i komary nóg...
Ja bym się wybrała na wycieczkę rowerową.
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia*o*
OdpowiedzUsuńhttp://sweett-and-saltyy.blogspot.se/
ostatnie świetne fotko :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądałaś :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądałaś! Bardzo ładne zdjęcia i piękna modelka! ;*
OdpowiedzUsuńŚwietny blog i obserwuję :)
kolorowawyspablog.blogspot.com
świetne zdjęcia zwłaszcza ostatnie :)
OdpowiedzUsuńTe dwa ostatnie zdjecia są boskie, ale reszta też fajna :D
OdpowiedzUsuńMój blog
Ja też w te wakacje nie rozstaję się z rowerem. :D:D
OdpowiedzUsuńŚwietne fotki, na trzeciej jesteś strasznie podobna do Seleny Gomez. :D
ja też ciągle jestem na rowerze :D
OdpowiedzUsuńwszystkie zdjęcia są świetne, ale mi się najbardziej podobają te czarno-białe :)
Śliczne zdjęcia, a w szczególności te czarno-białe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :**
też uwielbiam rowerowe przejażdżki ;)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz ;)
co powiesz na wspólną obserwację?:)
Ah ten talent fotografa...:D
OdpowiedzUsuń`Sprynia
Jazda na rowerze lydki umiesnia - sama jestem tego przykladem ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia. Przed ostatnie jest mega :)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię rowerów ;c
Ale piękne zdjęcia! Mnie też komary gryzą, chyba najbardziej z wszystkich moich znajomych :D Zawsze mam czerwone plamki na nogach, nie jesteś sama :D Także uwielbiam jeździć na rowerze :))
OdpowiedzUsuńinspiredbymysmile.blogspot.com