Za tydzień o tej porze będę stała nad garami i pomagała rodzicom. Wcale nie czuję atmosfery świąt. A o śniegu wolę nie wspominać. Od czwartku siedzę w domu. Powinnam leżeć w łóżku, a za to siedzę przy kompie w bosych stopach. Nie zależy mi na chodzeniu do szkoły. To co mam w głowie zależy jedynie od moich rodziców. To oni uczą mnie życia. Jak do tej pory sprawują się świetnie. Ostatnio zastanawiałam się nad moimi dziadkami. Doszłam do wniosku, że mam dziadka i dziadziusia. Z dziadkiem widzę się może dwa razy w miesiącu, chociaż mieszkamy blisko siebie. To są zimne spotkania, na ogół wcale nie chodzi mu, aby spotkać się ze swoją wnuczką. Potrzebuje mojego taty, ale ma jakąś sprawę. Nie przypominam sobie żadnych dobrych wspomnień z nim związanych. Zupełnie inaczej jest z moim dziadziusiem, z którym widuję się codziennie. Zawsze przynosi mi jakieś łakocie i oddałby wszystko, abym była szczęśliwa. Kiedy jeszcze miałam konie, on poświęcał 50% swojego czasu, aby nic im nie brakło. N...
Świetne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny mix
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,Madda
blog ->klik
konkurs foto
świetny mix :)
OdpowiedzUsuńja mam teraz ferie ale i tak sporo czasu poświęcam na naukę bo tak jak piszesz: mautura jest wymagająca :)
Uwielbiam tą piosenkę i właśnie jej słucham. :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie mixy zdjęciowe, tą piosenkę też bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, wróciłam po prawie rocznej przerwie :)
http://racjonalnyempiryk.blogspot.com/