Ślub kuzynki!
W minioną sobotę bawiłam się na weselu u mojej kuzynki Magdy. Do miejsca gdzie odbywała się ceremonia i wesele musieliśmy trochę dojechać - do Kalwarii Zebrzydowskiej - to ok. 80km od mojego miasteczka. Ale zdecydowanie było warto! Całość była niezwykle dopracowana. Madzia wyglądała cudownie, niczym laleczka w białej sukni i wianku na głowie. Impreza była utrzymana w stylu bardzo romantycznym. Pasuje to do nich. To był świetny wieczór pełen tańca, jedzenia, śmiesznych zabaw weselnych i rozmów z dalszą rodziną. Ta impreza miała klasę - począwszy od uroczego kościółka, przez piękną salę balową, kwiaty, szczegóły noi ludzi - każdy tak pięknie ubrany. Lubię takie obrazki. To był wspaniały dzień i życzę młodym jak najlepiej, bo pasują do siebie ;-) Na oczepinach złapałam bukiet! A muszkę złapał mój kuzyn, także podczas wspólnego tańca przez chwilę byliśmy w centrum uwagi wszystkich, hihi. Ciekawe czy ten złapany wianek coś zwiastuje? Państwo młodzi...