Hallowenowe malowanie!
Halloween to nie nasze święto, ale czy to oznacza, że nie można się trochę powygłupiać? Absolutnie nie (chociaż pewnie moja babcia powiedziałaby inaczej).
A więc razem z moim chłopakiem, jego siostrą Pauliną i jej chłopkiem Dawidem postanowiliśmy nie zamulać i pomalowaliśmy nasze twarze na to "święto upiorów". Przede wszystkim nieźle się uśmialiśmy i właśnie o to w tym chodzi.
Inspirację na malowanie Krzyśka (dynia) i Dawida (dziura w głowie) zaczerpnęłam z vlogów halloweenowych Agnieszki Grzelak. Dynia to po prostu malowanie farbami do twarzy. Do dziury w głowie potrzebne były takie akcesoria jak gliceryna, żelatyna i barwnik spożywczy. To bardzo proste więc polecam Wam spróbować pobawić się w ten sposób.
Krzychu w tym roku to upiorna dynia.
Dawid ma postrzałową dziurę w głowie, a Paulina to... no cóż miała być Fiona, a wyszedł ufoludek :D Ja to coś na wzór zorro, no nie wiem. Była zabawa! :)
Pozytywnie! Uważam, że halloween to fajna zabawa :)
OdpowiedzUsuńTa rana w głowie wyszła bardzo fajnie i realistycznie!
Mój blog - Klik
Świetne twarze Wam wyszły!
OdpowiedzUsuńBrawo za kreatywność :)
Genialne zdjęcia! I super wykonanie makijażu :D
OdpowiedzUsuńMusiała być super zabawa! :D
Moncia Lifestyle
Ale super sie bawiliscie ;) pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńPozytywnie i ciekawe charakteryzacje
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
INSTAGRAM
Genialnie Wam to wyszło:D Dziura w głowie wygląda mega realistycznie!
OdpowiedzUsuńhttps://redamancyy.blogspot.com/
Mieliście super zabawę :)
OdpowiedzUsuńsuper Wam to wyszło!
OdpowiedzUsuńWidać, że świetnie się bawiliście, a charakteryzacja wyszła nam naprawdę czadowo :D
OdpowiedzUsuńJa tam uwielbiam Halloween :)
OdpowiedzUsuńFajnie Wam wyszło!
Zapraszam!
mój blog
mój instagram
Jakoś nie przepadam za tym świętem.
OdpowiedzUsuń