Stavanger - "Sztuczne miasto"
Stavanger to trzecie co do wielkości miasto Norwegii. Mówi się na nie "sztuczne miasto" , ponieważ powstało na potrzebę wydobycia ropy (dzięki, której Norwegia stała się tak bogatym państwem). Spędziliśmy tam około 2 godziny na szybkim zwiedzaniu centrum. Jestem pewna, że to miasto ma sporo do zaoferowania, jednak na mnie nie zrobiło dobrego pierwszego wrażenia. Odbiega od innych norweskich miast i miasteczek, które poznałam do tej pory. Różni się architekturą, wyglądem, atmosferą. Jest industrialne. Takie trochę norweskie Katowice. W centrum, pomiędzy uliczkami można napotkać ulicę z kolorowymi domkami. Tworzy to fajny klimat, nadal turystyczny, trochę sztuczny. Bardzo chętnie wrócę do Stavanger na dłuższe zwiedzanie. Może zmienię zdanie?