Weekendowy wypad do Norwegii 🇳🇴

 Postanowiłam w końcu pokazać Krzyśkowi Norwegię. Wyskoczyliśmy podczas długiego weekendu do mojej norweskiej rodzinki, w okolice Oslo. Pozwiedzaliśmy, popróbowaliśmy norweskich potraw, a przede wszystkim odpoczęliśmy i pooddychaliśmy tym cudownym, nadmorskim powietrzem. Pogoda nam się udała. Było kilka pochmurnych dni, ale nie narzekam. To Norwegia. Było super 🙂


 Tønsberg - przez wieki był siedzibą norweskich króli. Jedno z najstarszych miast tego państwa, wspominano o nim już w wikińskich sagach z IX wieku.

    
OSLO 
Do Oslo wybraliśmy się pociągiem i spędziliśmy tam cały dzień na zwiedzaniu. Zobaczyliśmy wszystkie największe atrakcje turystyczne jak: Slottet, Karl Johans Gate, Frogner Park, Aker Brygge, Opera, Dronnings Park. Te wszystkie miejsca są ogólnie dostępne, bez żadnych płatnych wejściówek. Wszystko leży w miarę blisko siebie, tylko do Frogner Parku przeszliśmy spacerkiem 15 minut.


Opera w Oslo to bardzo ciekawy architektonicznie budynek. Można wchodzić na jej dach, co również zrobiliśmy. Chmury wyglądały groźnie, ale na szczęście wytrzymały.



 Froger Park (Vigeland Park). To miejsce trzeba zobaczyć!



Sobota była deszczowa, więc wybraliśmy się do miasteczka Holmestrand do biblioteki i na sklepy. 

Pozdrawiam  ♥️

Komentarze

  1. Ania7 września 2019 20:44

    świetne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Weronika fabulous9 września 2019 18:51

    Fajnie że mogliście sobie pojechać do Norwegii, dobrze jest nieraz wyjechac i zmienic klimat:)
    U mnie na razie ciągle praca, ale urlop wezme moze pozną jesienią czy zima, moze tez uda mi sie gdzies wyjechac :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Agata11 września 2019 08:41

    Ja w Norwegii jeszcze nigdy nie byłam. Mam w planach kiedyś odwiedzić bo esy tam pełno pięknych miejsc. Śliczne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  4. Kamelia12 września 2019 23:11

    W Oslo nie byłam, może kiedyś. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Klaudia Jaroszewska-Kotradii - Koci Punkt Widzenia18 września 2019 11:41

    Nigdy nie byłam w Norwegii i na razie nie planuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kamil Kosznik28 sierpnia 2020 10:19

    www.centrum-stomatologii.pl – świetni fachowcy. W Rzeszowie nie mają sobie równych!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Only one man makes me feel safe and happy

Obraz
Za tydzień o tej porze będę stała nad garami i pomagała rodzicom. Wcale nie czuję atmosfery świąt. A o śniegu wolę nie wspominać. Od czwartku siedzę w domu. Powinnam leżeć w łóżku, a za to siedzę przy kompie w bosych stopach. Nie zależy mi na chodzeniu do szkoły. To co mam w głowie zależy jedynie od moich rodziców. To oni uczą mnie życia. Jak do tej pory sprawują się świetnie. Ostatnio zastanawiałam się nad moimi dziadkami. Doszłam do wniosku, że mam dziadka i dziadziusia. Z dziadkiem widzę się może dwa razy w miesiącu, chociaż mieszkamy blisko siebie. To są zimne spotkania, na ogół wcale nie chodzi mu, aby spotkać się ze swoją wnuczką. Potrzebuje mojego taty, ale ma jakąś sprawę. Nie przypominam sobie żadnych dobrych wspomnień z nim związanych. Zupełnie inaczej jest z moim dziadziusiem, z którym widuję się codziennie. Zawsze przynosi mi jakieś łakocie i oddałby wszystko, abym była szczęśliwa. Kiedy jeszcze miałam konie, on poświęcał 50% swojego czasu, aby nic im nie brakło. N...
Czytaj więcej

Koncert Gorillaz (Open'er 2018) - czyli jak spełniać marzenia

Obraz
Cześć wszystkim! Dzisiaj przychodzę do Was z relacją z wydarzenia, na które czekałam 10 lat. Tak, 10 lat czekałam na koncert Gorillaz w Polsce. I nareszcie nadarzyła się ta okazja na Openerze w Gdyni. Bilety na festiwal leżały w szufladzie już dobre kilka miesięcy. Całą podróż również ogarnęłam wcześniej. Podróż dlatego, że z Krakowa do Gdyni jest około 670km. To jednak pestka jeżeli chce się spełnić swoje marzenie. Razem z chłopakiem wsiedliśmy w najszybszy pociąg i w 5 godzin byliśmy nad morzem. Gorillaz to niesamowity zespół. Wykreowali oni animowane postacie (2D, Murdoc, Noodle). Nadają one nieco psychodelicznego klimatu do piosenek. Moją ulubioną postacią jest 2D. Na koncert założyłam nawet koszulkę z jego wizerunkiem.   Ale od początku. To był mój pierwszy raz kiedy byłam na tak ogromnym festiwalu. Wszystkie bilety na Opener'a zostały wyprzedane, a było ich 70 000. Wyobraźcie sobie tą rzeszę ludzi. Każdy inny, kolorowy. Dziewczyny z wymalowanymi twarzami, ...
Czytaj więcej

give me my weapon mother and load the machine gun

Obraz
Jestem zmęczona. Mój "tydzień konny" się skończył czego bardzo żałuję. Poznałam wiele nowych osób, spędziłam z nimi miło czas, pojeździłam konno. Cud, miód i orzeszki. Jedne z bardziej udanych ferii w moim życiu. Może dlatego, że poddałam się temu wyzwaniu sama? Anyway. Te dwa tygodnie były wspaniałe. Mam nadzieje, że wrócę tam na wakacje i znów spotkam się z Alą, Natalią i oczywiście z Panią Żanetą, Panem Kubą i z wszystkimi naszymi futrzastymi przyjaciółmi. Będzie mi ich wszystkich brakować. Mimo iż spędziłam z nimi jedyne pięć dni strasznie się do wszystkich przywiązałam, nawet za Panem stajennym, który kazał nam co rano zamiatać całą stajnię. Czekam do lipca! Ah, czas ferii, czas zmian. Tak mogę to nazwać. Skróciłam i trochę pocieniowałam włosy. Wyglądają dobrze, jednak muszę zapuścić!  Wczoraj ogarnął mnie ogromny leń. Cały wieczór siedziałam przy komputerze przeglądając ciekawe filmiki na YT. Doznałam olśnienia. Zakochałam się. Oniemiałam. Zamurowało mnie. Jak jes...
Czytaj więcej