Jestem zmęczona. Mój "tydzień konny" się skończył czego bardzo żałuję. Poznałam wiele nowych osób, spędziłam z nimi miło czas, pojeździłam konno. Cud, miód i orzeszki. Jedne z bardziej udanych ferii w moim życiu. Może dlatego, że poddałam się temu wyzwaniu sama? Anyway. Te dwa tygodnie były wspaniałe. Mam nadzieje, że wrócę tam na wakacje i znów spotkam się z Alą, Natalią i oczywiście z Panią Żanetą, Panem Kubą i z wszystkimi naszymi futrzastymi przyjaciółmi. Będzie mi ich wszystkich brakować. Mimo iż spędziłam z nimi jedyne pięć dni strasznie się do wszystkich przywiązałam, nawet za Panem stajennym, który kazał nam co rano zamiatać całą stajnię. Czekam do lipca! Ah, czas ferii, czas zmian. Tak mogę to nazwać. Skróciłam i trochę pocieniowałam włosy. Wyglądają dobrze, jednak muszę zapuścić! Wczoraj ogarnął mnie ogromny leń. Cały wieczór siedziałam przy komputerze przeglądając ciekawe filmiki na YT. Doznałam olśnienia. Zakochałam się. Oniemiałam. Zamurowało mnie. Jak jes...
świetne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetny mix
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,Madda
blog ->klik
Super zdjęcia! Uwielbiam takie fotorelacje! :*
OdpowiedzUsuńU mnie nowy post, zapraszam!
MÓJ BLOG - KLIIK
NOWY FILM NA KANALE
Mój kolega był ostatnio w Budapeszcie autostopem i bardzo spodobało mu się to miasto. :) Stwierdzam, że również muszę kiedyś tam pojechać.
OdpowiedzUsuńlady-aria.blogspot.com
Piękne zdjecia :) Uwielbiam tego typu posty z wyjazdów :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Fajny mix! Byłam w Budapeszcie :D
OdpowiedzUsuńZapraszam:
unnormall.blogspot.com
O zazdroszczę Ci tego wyjazdu! <3
OdpowiedzUsuńChętnie odwiedziłabym Budapeszt.
Mój blog - klik!
Chciałabym zobaczyć Budapeszt na własne oczy :D
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
Śliczne zdjęcia! Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńhttps://wrrabii.blogspot.com