Póki co wciąż się uczę, ogarniam człowieczeństwo choć czasami najpiękniejsza prawda to szaleństwo.
Cześć. Co u Was słychać? Piąteczek mija bardzo fajnie! Godzinkę temu wróciłam od Izy. Robiłyśmy sobie "domowe SPA". Było śmiechowo! Rano pojechałam ze szkołą do teatru. Chociaż trudno mi to było nazwać teatrem. Aktorzy-totalna amatorka. Rekwizyty-prawie żadne. Mogło być lepiej, ale wolę to niż siedzenie w szkole *-* Każdy ma prawo dotknąć pogardy własnym sumieniem. Wewnętrzny strach